To
tylko seks:
Usiadłam przed komputerem,
otworzyłam plik pod nazwą „Hiccstrid” i patrzyłam tępo w
ekran monitora, zastanawiając się o czym powinnam napisać
następnego one-shota. Może jeśli wymyślę tytuł reszta przyjdzie
sama? Szybko odpaliłam internet, by poszukać odpowiedniej muzyki do
pisania oraz poszukać jakiś zdjęć, które by same pomogły przy
pisaniu. Otworzyłam paczkę z ciastkami i spojrzałam na zachodzące
powoli słońca. Przeniosłam się wraz z laptopem na łóżko,
naszykowałam dwie poduszki oraz koc. Jedna była pod plecy a druga
na położenie laptopa na swoich kolanach. Gdy przykryłam się
kocem, znów zerknęłam na miejsce gdzie powinnam napisać tytuł i
pod wpływem impulsu go napisałam, po chwili zabierając się do
pisania notki, z czego się uśmiechnęłam... „ Każdy wie jak
to jest być kochanym, jednak nie ja. Co prawda miałem kilka
dziewczyn i uprawiałem z nimi seks, jednak oprócz zaspokojenia
swoich potrzeb cielesnych nie czułem nic. I wydawało mi się iż im
też chodzi tylko o seks jak i pochwalenie się iż chodziły z
jednym z popularnych chłopaków w szkole. Nazywam się Czkawka a
raczej to moje pseudonim. Tak naprawdę nazywam się Shinji Irokira
oraz jestem uczniem ostatniego roku w liceum. Skąd ten dziwny oraz
śmieszny pseudonim? Cóż gdy byłem dzieckiem, cały czas miałem
czkawkę, która przestała mnie nękać dopiero gdy udałem się do
gimnazjum. Tak więc teraz przechadzałem się po zatłoczonych,
szkolnych korytarzach. Mimo iż byłem kaleką i nie miałem jednej
stopy, to nie przeszkadzało w normalnym funkcjonowaniu. Przeczesałem
dłonią swoje włosy i wkroczyłem do gabinetu pielęgniarki, gdzie
ujrzałem siedzącego i bawiącego się scyzorykiem bruneta.”
Przerwałam, uśmiechając się złośliwie.
- A jak! Muszę dać coś oprócz Hiccstrid to niech będzie Shizaya! - powiedziałam sama do siebie, pocierając dłońmi i powracając do przerwanej czynności.
„- A co ty tu robisz Izaya-san?- spytałem z grzeczności, chodź dobrze wiedziałem. Ukrywa się przed najsilniejszym chłopakiem w szkole.
- Ja? A nic, po prostu chciałem sobie posiedzieć~.Ne Czkawuś...Wiedziałeś może, że Astri-chan i Shizu-chan ze sobą chodzą~?
- A tak słyszałem. I co związku z tym?- spytałem, nawet nie kłopocząc się aby upomnieć go przed nazywaniem mnie 'Czkawusiem'. Orihara spojrzał na mnie tym swoim zaintrygowanym spojrzeniem oraz nazbyt radosnym uśmiechem. Co nie wróżyło nic dobrego.
- Dobrze wiem, iż nie za bardzo im się ostatnio układa, a ja chciałbym wkurzyć tego potwora~. Ne, może zechcesz mi pomóc~? Oczywiście coś za coś, a ja wiem czego chcesz.- powiedział z nutką tajemniczości w głosie. Nagle drzwi się otworzyły a do gabinetu wszedł chłopak znajdujący się na pierwszych miejscach w całej naszej szkole. Nie tylko w nauce, tak samo w sporcie jak i na liście najbardziej seksownych mężczyzn w naszej placówce, która została zrobiona przez dziewczyny.
- Ohayo Orihara-kun, Irokira-kun. Coś się wam stało, że tu siedzicie?- spytał spokojnie, podchodząc do szafki z bandażami.
- Yare, yare. Toyoi-kun, a co można robić w gabinecie pielęgniarki?
- Wiesz bym ci powiedział, ale nie chce niszczyć ci marzeń.- puścił do niego oczko.- A właśnie! Słyszałem iż Astrid pokłóciła się z Shizuo, i zapowiada się na ich zerwanie.- odwrócił się do nas plecami i udał się w stronę drzwi. Otworzył je i pomachał nam.- Powodzenia chłopaki!- krzyknął słodkim głosikiem i zniknął nam z oczu. Spojrzeliśmy na siebie by po chwili samym opuścić to pomieszczenie. Przerwa jeszcze się nie skończyła, więc już po kilkunastu krokach byłem otoczy przez dziewczyny, chcące się ze mną umówić, nawet na sam seks. Mogłem się zgodzić, jednak wtedy ujrzałem idącą do klasy Astrid. Szybko je ominąłem mówiąc iż mam już plany i ruszyłem w stronę zielonookiej. Przytrzymałem jej drzwi, kiedy wchodziła do klasy.
- Dziękuje.- powiedziała i udała się do swojej ławki. Sam też udałem się do swojej ławki i czekałem aż nauczyciel wejdzie do klasy. Zerknąłem w stronę blondynki, która z kimś (zapewne ze swoim chłopakiem) smsowała.” Znów przerwałam. Westchnęłam, rozmasowując obolałe oczy. Spojrzałam w sufit, starając coś w nim dojrzeć.
- To za nudne..... A pomysłu na scenę łóżkową jeszcze nie mam...- mruczałam pod nosem i potargałam się po włosach.- Mam! Dobra muszę tylko muzykę zmienić oraz.... Skoro go dałam to chyba i ją będę musiała dać...- chwilę tak do siebie mówiłam, starając się zdecydować i a gdy zdecydowałam, to zabrałam się za tworzenie nowej listy muzycznej....”
- A jak! Muszę dać coś oprócz Hiccstrid to niech będzie Shizaya! - powiedziałam sama do siebie, pocierając dłońmi i powracając do przerwanej czynności.
„- A co ty tu robisz Izaya-san?- spytałem z grzeczności, chodź dobrze wiedziałem. Ukrywa się przed najsilniejszym chłopakiem w szkole.
- Ja? A nic, po prostu chciałem sobie posiedzieć~.Ne Czkawuś...Wiedziałeś może, że Astri-chan i Shizu-chan ze sobą chodzą~?
- A tak słyszałem. I co związku z tym?- spytałem, nawet nie kłopocząc się aby upomnieć go przed nazywaniem mnie 'Czkawusiem'. Orihara spojrzał na mnie tym swoim zaintrygowanym spojrzeniem oraz nazbyt radosnym uśmiechem. Co nie wróżyło nic dobrego.
- Dobrze wiem, iż nie za bardzo im się ostatnio układa, a ja chciałbym wkurzyć tego potwora~. Ne, może zechcesz mi pomóc~? Oczywiście coś za coś, a ja wiem czego chcesz.- powiedział z nutką tajemniczości w głosie. Nagle drzwi się otworzyły a do gabinetu wszedł chłopak znajdujący się na pierwszych miejscach w całej naszej szkole. Nie tylko w nauce, tak samo w sporcie jak i na liście najbardziej seksownych mężczyzn w naszej placówce, która została zrobiona przez dziewczyny.
- Ohayo Orihara-kun, Irokira-kun. Coś się wam stało, że tu siedzicie?- spytał spokojnie, podchodząc do szafki z bandażami.
- Yare, yare. Toyoi-kun, a co można robić w gabinecie pielęgniarki?
- Wiesz bym ci powiedział, ale nie chce niszczyć ci marzeń.- puścił do niego oczko.- A właśnie! Słyszałem iż Astrid pokłóciła się z Shizuo, i zapowiada się na ich zerwanie.- odwrócił się do nas plecami i udał się w stronę drzwi. Otworzył je i pomachał nam.- Powodzenia chłopaki!- krzyknął słodkim głosikiem i zniknął nam z oczu. Spojrzeliśmy na siebie by po chwili samym opuścić to pomieszczenie. Przerwa jeszcze się nie skończyła, więc już po kilkunastu krokach byłem otoczy przez dziewczyny, chcące się ze mną umówić, nawet na sam seks. Mogłem się zgodzić, jednak wtedy ujrzałem idącą do klasy Astrid. Szybko je ominąłem mówiąc iż mam już plany i ruszyłem w stronę zielonookiej. Przytrzymałem jej drzwi, kiedy wchodziła do klasy.
- Dziękuje.- powiedziała i udała się do swojej ławki. Sam też udałem się do swojej ławki i czekałem aż nauczyciel wejdzie do klasy. Zerknąłem w stronę blondynki, która z kimś (zapewne ze swoim chłopakiem) smsowała.” Znów przerwałam. Westchnęłam, rozmasowując obolałe oczy. Spojrzałam w sufit, starając coś w nim dojrzeć.
- To za nudne..... A pomysłu na scenę łóżkową jeszcze nie mam...- mruczałam pod nosem i potargałam się po włosach.- Mam! Dobra muszę tylko muzykę zmienić oraz.... Skoro go dałam to chyba i ją będę musiała dać...- chwilę tak do siebie mówiłam, starając się zdecydować i a gdy zdecydowałam, to zabrałam się za tworzenie nowej listy muzycznej....”
Perspektywa
Ani
Siedziałam
w klasie i wsłuchiwałam się w rozmowy dziewczyn. Podobno rozpada
się najgorętszy związek w szkole. Trochę mnie one wkurzały. Czy
one nie wiedzą co to znaczy prywatność? Jak widać nie. A ja
myślałam iż Japończycy umieją być dyskretni. Spojrzałam na
wyświetlacz w telefonie i nie mogłam się doczekać końca
dzisiejszego dnia. Tak bardzo pragnęłam udać się za miasto, by porobić kilka szkiców oraz zdjęć! Agh! Poprawiłam kosmyk włosów za ucho i wyjrzałam zza okno. Jakie szczęście iż siedzę przy oknie. Miałam niesamowity widok na zmieniające swoje położenie chmury oraz na padające na nie światło słoneczne. Nic tylko robić temu zdjęcia! Wyłączyłam się z zajęć, lecz na ziemie w dość brutalny sposób, sprowadził mnie dźwięk dzwonka, kończącego mój dzisiejszy dzień w szkole. Szybko się spakowałam i opuściłam pomieszczenie. Gdy znajdowałam się dość blisko szatni zauważyłam oraz usłyszałam kłótnię jakieś ,pary. Podeszłam bliżej i ujrzałam iż to mój kuzyn jest w miejscu zainteresowania większości widzów. Przedostałam się do swojej szafki, gdzie szybko się przebrałam i podeszłam do Shizuo. Chwyciłam go za nadgarstek i miałam już go zabrać, gdy zostałam pociągnięta do tyłu przez jakąś blondynkę. Spojrzałam na nią całą i dostałam po twarzy! Dosłownie! Kurde kobieto co ja ci takiego zrobiłam!? Przyłożyłam dłoń do piekącego policzka i sama chciałam jej oddać, lecz powstrzymałam się. Ukłoniłam się jedynie przed nią i spojrzałam na swojego kuzyna.
- Idziemy kuzynie?- powiedziałam na tyle wyraźnie by mnie ta pusta blondyna usłyszała. Ten przytaknął, przykładając swój zimny napój do mojego policzka.- Dzięki.
- Proszę.- wziął ode mnie moje rzeczy, otoczył opiekuńczo ramieniem i wyprowadził dość szybkim i sprawnym krokiem poza budynek szkolny. Już zaczęłam nienawidzić te szkołę!
- Idziemy kuzynie?- powiedziałam na tyle wyraźnie by mnie ta pusta blondyna usłyszała. Ten przytaknął, przykładając swój zimny napój do mojego policzka.- Dzięki.
- Proszę.- wziął ode mnie moje rzeczy, otoczył opiekuńczo ramieniem i wyprowadził dość szybkim i sprawnym krokiem poza budynek szkolny. Już zaczęłam nienawidzić te szkołę!
***
No wreszcie coś dodałaś. Hhehe, dobrze cię widzieć wśród żywych na blogorze! Tęskniłam, jak pewnie inni tez.
OdpowiedzUsuńDobra do rzeczy. Nie ogarniam trochę tych spraw z Shaizy czy jakoś tak, ale jest Hiccstrid i zacieszam. Czekam na dalszy rozwój i ciekawy wątek 😉
Pozdrawiam!
Gdybyś chciała wpadnac zostawiam linki:
nigdyniebedziedobrze.blogspot.com - mój.
zamglistymdniem.blogspot.com - mój i Chitooge :)
Nom, wreszcie coś dodałam. Mam nadzieje iż to będzie częstsze niż było do tej pory, tak więc muszę dać sobie mocnego kopa w tyłek. No chyba iż ty chcesz mi go zafundować?
UsuńCo do sprawy wątku Shizayi, to po prostu miałam wielką ochotę na tę parę yaoi i po prostu musiałam ich dać!
Moja droga... Tyle czekania... Tyle błagania... I bach! NEXT! Jestem szczęśliwa i zadowolona, że w końcu coś napisałaś. Mam nadzieje, że nieprzeszkodzi Ci już nic w napisaniu kolejnych rozdziałów :) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieje, może weekend będzie o tyle luźny iż będę mogła spokojnie usiąść przy komputerze a wraz ze mną jakieś niezdrowe żarcie, muzyka i pisanie. Ale nie mogę mieć pewności...
UsuńSuper czekam na nexta ale zastanawia mnie jedno co z
OdpowiedzUsuńJust Be Mine? Tak bardzo sie zajarałam tym ze nie moge
Błagam napisz nexta Just Be Mine! Kocham to! Tak jak i to opo jest super!! Wgl zajebiście piszesz!!
Kiedy next? :C xD
OdpowiedzUsuńPonowie pytanie
OdpowiedzUsuńKiedy next?! XD