-
Dobra
dałam ją to teraz chyba dam jakiś wątek z Shizayią a później
Hiccstrid... A może najpierw Hiccstrid a tych debili później?-
powiedziałam sama do siebie i zaczęłam drapać się po głowie,
rozmyślając nad tym co dalej powinnam napisać.- Nie no scena seksu
musi być, ale nie wiem czy tylko Czkawki z Astrid czy może też
Izayi i Shizuo? A może tak trzy razy ostry seks? Bo skoro notka ma
taki a nie inny tytuł? A może...- urwałam w połowie myślenia bo
stwierdziłam iż obecnie słuchana muzyka mnie wkurza i nie daje
żadnego nastroju do pisania. Szybko zmieniłam ją na „ Numb-
Linkin Park” i z uśmiechem wyciągnęłam przed siebie złączone
dłonie, strzyknęłam palcami i zabrałam się do pisania...”
Perspektywa
narratora
Od
zdarzenia z policzkiem minął dokładnie tydzień. Najpopularniejsza
para szkoły przestała istnieć a po szkole zaczęły krążyć
plotki na temat nowo przeniesionej uczennicy. Astrid przez cały ten
czas chciała porozmawiać z pierwszoklasistką. Jednak na jej
nieszczęście dziewczyna od razu uciekała gdy ją tylko zobaczyła.
Nie uciekała z powodu strachu lecz dlatego by jej nie oddać za to
co jej zrobiła. Tymczasem gdy te dwie bawiły się w kotka i myszkę,
panowie z klas trzecich, rozmyślali jak będzie wyglądać ich
ostatni obóz w tej szkole. W tym roku w jedno miejsce jechały klasy
trzecie i pierwsze. Drugie za to iż wygrały prawo do wyboru gdzie
pojadą jadą osobno. Ale wracając do naszych panów. Na dachu
siedziała czołówka najpopularniejszych chłopaków a mianowicie:
Zenki, Shizuo, Izayia, Czkawka oraz Ikuto(
jeśli ktoś kojarzy anime „Shugo Chara” to na pewno wie o kogo
chodzi- dop. aut.) -
Mogę wiedzieć co robi tu ta pchła?- spytał już „lekko”
wkurzony blondyn.
- Shizu-chan dach jest miejscem publicznym, a więc każdy kto ma ochotę może tu przebywać.- odpowiedział mu śpiewnie czerwonooki, który bawił się swoim ulubionym scyzorykiem. Zenki spoglądał na nich z ukosa, pilnował ich by w razie czego zatrzymać bezsensowną walkę. Wyciągnął z kieszeni spodni paczkę papierosów, którymi poczęstował blondyna. Wiedział iż mu nie odmówi a pozostali nie palili.
- Macie pomysły co będziemy robić na tej wycieczce?- spytał się zielonooki.
- Chyba wyrwanie jakiś lasek na szybki numerek. A oprócz tego to chyba nasze ostatnie wygłupy więc może...
- Zrobimy jakiś dowcip nauczycielom?- dokończył za Czkawkę Ikuto, który do tej pory spał. Przeciągnął się niczym dziki kot po czym podszedł do Toyoi-kuna.- Lecz co do twojego pomysłu z wyrwaniem kilku lasek to ja bym się wstrzymał Czkawka. Wiesz iż z nami jadą pierwszoklasiści, a co za tym idzie jedzie ta pierdolona suka od zajęć muzycznych...- wzdrygnął się oraz pokazał jakby wymiotował na samo wspomnienie nauczycielki.
- Dokładnie Neko-kun!
- Czy nie powiedziałem ci czegoś Kanra-chan?- odbił pałeczkę Ikuto, przez co zaczęli mierzyć się morderczymi spojrzeniami z Oriharą. Nagle ich spór przerwało otwarcie drzwi prowadzących na dach. A w nich stała.. Ania z wielkim zdziwieniem wypisanym na twarzy.
- Ja przepraszam, jeśli przeszkadzam, ale.. długo macie jeszcze zamiar być na dachu?- spytała dość niepewnie, jednocześnie ukrywając torbę z aparatem.
- Ne, ne. Dziecko nie zgubiłaś się przypadkiem?- spytał z sarkazmem Izayia. Za co dostał puszką mocno po głowie.
- Młoda co tu robisz z tym aparatem?- spytał blondyn podchodząc do kuzynki i dmuchając jej dymem prosto w twarz. Ta jedynie zatkała nos i uśmiechnęła się do niego przeuroczo.
- Ponoć z tego miejsca widać najlepiej to miejsce więc postanowiłam to sprawdzić, a przy okazji porobić kilka zdjęć. A ty co tu robisz, na dodatek z tym papierochem?
- Nie widać?- spytał a ta wyrwała mu papierosa po czym go zgniotła butem.
- Wiesz, że palenie zabija.- powiedziała z wielkim wyrzutem jak i wstrętem co do tego ohydztwa. Szybko wyciągnęła z kieszeni marynarki paczkę gum i pocky o smaku zielonej herbaty. Wsadziła mu słodycz do ust a gdy zjadł to wcisnęła mu gumę miętową.- Masz bo ci jedzie... I chyba moja okazja przeminęła, więc do zobaczenia w domu!- krzyknęła brunetka, cmokając blondyna w policzek. Gdy wyszła jego kuple spojrzeli na złotookiego.
- Shizuo, czy my o czymś nie wiemy?- spytał Czkawka.
- Dokładnie. Tylko nie mów iż plotka na temat twojego rozstania z Astrid jest prawdziwa. To twoja nowa dupa?- zadał kolejne pytanie Ikuto. Ten został złapany przez bestyjkę i popchnięty na drzwi.
- Nigdy tak o niej nie mów, jasne?!
- Czyli dobrze powiedział! Ne, ne Shizu-chan, jak ją wyrwałeś?
- Kurwa niedojeby jebane, to moja KUZYNKA! Dotarło?- warknął wściekły puszczając Tsukiyomo.
- Dotarło, dotarło. Nie musiałeś być aż tak brutalny...
- Shizu-chan dach jest miejscem publicznym, a więc każdy kto ma ochotę może tu przebywać.- odpowiedział mu śpiewnie czerwonooki, który bawił się swoim ulubionym scyzorykiem. Zenki spoglądał na nich z ukosa, pilnował ich by w razie czego zatrzymać bezsensowną walkę. Wyciągnął z kieszeni spodni paczkę papierosów, którymi poczęstował blondyna. Wiedział iż mu nie odmówi a pozostali nie palili.
- Macie pomysły co będziemy robić na tej wycieczce?- spytał się zielonooki.
- Chyba wyrwanie jakiś lasek na szybki numerek. A oprócz tego to chyba nasze ostatnie wygłupy więc może...
- Zrobimy jakiś dowcip nauczycielom?- dokończył za Czkawkę Ikuto, który do tej pory spał. Przeciągnął się niczym dziki kot po czym podszedł do Toyoi-kuna.- Lecz co do twojego pomysłu z wyrwaniem kilku lasek to ja bym się wstrzymał Czkawka. Wiesz iż z nami jadą pierwszoklasiści, a co za tym idzie jedzie ta pierdolona suka od zajęć muzycznych...- wzdrygnął się oraz pokazał jakby wymiotował na samo wspomnienie nauczycielki.
- Dokładnie Neko-kun!
- Czy nie powiedziałem ci czegoś Kanra-chan?- odbił pałeczkę Ikuto, przez co zaczęli mierzyć się morderczymi spojrzeniami z Oriharą. Nagle ich spór przerwało otwarcie drzwi prowadzących na dach. A w nich stała.. Ania z wielkim zdziwieniem wypisanym na twarzy.
- Ja przepraszam, jeśli przeszkadzam, ale.. długo macie jeszcze zamiar być na dachu?- spytała dość niepewnie, jednocześnie ukrywając torbę z aparatem.
- Ne, ne. Dziecko nie zgubiłaś się przypadkiem?- spytał z sarkazmem Izayia. Za co dostał puszką mocno po głowie.
- Młoda co tu robisz z tym aparatem?- spytał blondyn podchodząc do kuzynki i dmuchając jej dymem prosto w twarz. Ta jedynie zatkała nos i uśmiechnęła się do niego przeuroczo.
- Ponoć z tego miejsca widać najlepiej to miejsce więc postanowiłam to sprawdzić, a przy okazji porobić kilka zdjęć. A ty co tu robisz, na dodatek z tym papierochem?
- Nie widać?- spytał a ta wyrwała mu papierosa po czym go zgniotła butem.
- Wiesz, że palenie zabija.- powiedziała z wielkim wyrzutem jak i wstrętem co do tego ohydztwa. Szybko wyciągnęła z kieszeni marynarki paczkę gum i pocky o smaku zielonej herbaty. Wsadziła mu słodycz do ust a gdy zjadł to wcisnęła mu gumę miętową.- Masz bo ci jedzie... I chyba moja okazja przeminęła, więc do zobaczenia w domu!- krzyknęła brunetka, cmokając blondyna w policzek. Gdy wyszła jego kuple spojrzeli na złotookiego.
- Shizuo, czy my o czymś nie wiemy?- spytał Czkawka.
- Dokładnie. Tylko nie mów iż plotka na temat twojego rozstania z Astrid jest prawdziwa. To twoja nowa dupa?- zadał kolejne pytanie Ikuto. Ten został złapany przez bestyjkę i popchnięty na drzwi.
- Nigdy tak o niej nie mów, jasne?!
- Czyli dobrze powiedział! Ne, ne Shizu-chan, jak ją wyrwałeś?
- Kurwa niedojeby jebane, to moja KUZYNKA! Dotarło?- warknął wściekły puszczając Tsukiyomo.
- Dotarło, dotarło. Nie musiałeś być aż tak brutalny...
***
Witam, witam moi drodzy, Mam nadzieje iż rozdział krótki, bo krótki, ale wam się spodoba. Postanowiłam iż napiszę jeszcze dwie lub trzy części tego opowiadania. I taka mała gra. Chce abyście napisali dla mnie kawałek spotkania :
1. Ani i Zenkiego
2. Astrid i Czkawki
3. Shizuo i Izaiyi
4. Amu i Ikuto
W formularzu powinno znaleźć się :
Autor: np. Akari Urokiri
Adres bloga: np. believe-in-me-zenki.blogspot.com ( nie musicie pisać jeśli nie macie)
Para: np Amu i Ikuto
I wasze zgłoszenie.
Kawałek spotkania proszę wysłać na mojego maila - kiarajaros1@gmail.com
Nagrodą będzie napisanie One-shota specjalnie dla zwycięscy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz