Nazywam się Astrid Hofferson, mam 20 lat, smoka i ukochanego. Te słowa powiedziała mi kiedyś moja matka. A raczej napisała. Nigdy jej nie poznałam tak samo jak Czkawka swojej, lecz los się do niego uśmiechnął, wręczając medal. Po jednej stronie była jego żyjąca matka, która zamieszkała z nami na Berk z drugiej strony była śmierć jego ojca. Czkawka przeżył to najgorzej wraz ze swoją matką, jednak po jakimś czasie pogodził się z jego stratą. Przynajmniej jemu udało się poznać oboje rodziców. Ja już tego szczęścia nie miałam. Moją jedyną rodzinom był mój wujek Finn, lecz niestety już go nie ma. Za jego śmierć zapłacił Dagur, który go zgładził. A Berserkowie zostali podbici przez nas. To takie pomniejsze streszczenie tego co się wydarzyło. Czkawka był wodzem a ja byłam przy nim i zawsze go wspierałam. Ale do pewnego czasu. Wszystko zaczęło się psuć gdy Eret przyniósł do wioski nieprzytomną dziewczynę....
***
No kochani, macie tu zapowiedź kolejnego opowiadania. Informuję iż będzie ono pisane raz z perspektywy Czkawki a raz Astrid, a później z jeszcze jednej osóbki, ale puki co wam nie zdradzę kim będzie ta osóbka. A teraz informuję iż może szybko się coś pojawić, bo chora jestem, rozumiecie? I to na samym początku roku szkolnego ja się rozłożyłam.... Masakra... No, ale mówi się trudno.
A tu taki słodki tulasek... Ja też chce tulaska!
Ohh ... Zapowiada się biste opowiadanie. Jak zwykle w twoim wykonaniu co mnie bardzo cieszy. Są plusy tego, że jesteś chora, bo będziesz miała więcej czasu na pisanie, ale tak czy inaczej wracaj szybko do zdrowia.
OdpowiedzUsuńTeż jestem chora ;-; początek boosskkiii!
OdpowiedzUsuńSiostra to jest genialne czekam na dalsze ich losy. Dużo weny i powodzenia
OdpowiedzUsuńWstępik króciutki, ale zapowiada się ciekawie. Czekam na pierwszy rozdział, wracaj do zdrowia! :D a przy okazji zapraszam do siebie, gdzie dość rozpisałam się w 12 rozdziale.
OdpowiedzUsuń:c
Ja też jesten chora... no ale trudno. Przynajmniej będę miała co czytać. ^^
OdpowiedzUsuńFajnie
OdpowiedzUsuń